43-letnia Ukrainka Oksana podjęła pracę w jednym z zakładów produkcji warzyw w powiecie poznańskim pod Środą Wielkopolską. Gdy przebywała w mieszkaniu na terenie zakładu po skończonej zmianie, straciła przytomność i dostała udaru. Jak podaje RMF24.pl, pracodawca nie wezwał pogotowia, chociaż błagała o to jej siostra. Zamiast tego wywiózł kobiety poza miasto. Chciał wymusić na siostrze fałszywe zeznania, że Oksana była pijana. Okazuje się, że Ukrainka pracowała na czarno a pracodawca nie chciał mieć kłopotów. Nie miała też żadnego ubezpieczenia. Kobieta przeżyła, ale jest sparaliżowana i nie może mówić. Potrzebne są pieniądze na jej leczenie i pobyt w szpitalu.